Po prawie trzech miesiącach od wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą potrzeby Ukraińców, którzy uciekli do Polski, wciąż są ogromne. – Kryzys się nie zakończył. Teraz ważna jest pomoc uchodźcom z Ukrainy w znalezieniu zatrudnienia i wysłaniu  dzieci do szkół – podkreśla Elizabeth Tchoungui, wiceprezeska Fundacji Orange. W pomoc angażują się nie tylko instytucje publiczne i samorządy, lecz również biznes.

Wojna w Ukrainie ciągnie się już trzeci miesiąc i problemy z jednej strony ciągle są te same. Wciąż jest potrzebne wsparcie humanitarne, wysyłanie żywności i produktów sanitarnych do Ukrainy. Z drugiej strony ważne jest teraz też wsparcie tych Ukraińców, którzy są tutaj i ciągle nie mogą wrócić do domu – mówi agencji Newseria Biznes Myroslava Keryk, prezeska Fundacji „Nasz Wybór”, która od ośmiu lat prowadzi w Warszawie Ukraiński Dom, ułatwiający integrację przybywających do Polski cudzoziemców, a teraz także uchodźców.

Według ostatnich danych Straży Granicznej od 24 lutego br., czyli od momentu rozpoczęcia rosyjskiej napaści na Ukrainę, polską granicę przekroczyło już ponad 3,41 mln osób, z których większość stanowią kobiety i dzieci. Polska jest od początku głównym kierunkiem wojennego exodusu. Część uchodźców wyjeżdża dalej, do państw Europy Zachodniej, część zdecydowała się już na powrót do domu, ale większość zostaje w Polsce, aby po zakończeniu wojny móc wrócić do swojego kraju. Nie wiadomo jednak, kiedy może to nastąpić. Dlatego w tej chwili jedną z najpilniejszych potrzeb jest zapewnienie uciekinierom z Ukrainy dostępu do mieszkań i rynku pracy.

To może być wyzwanie dla firm deweloperskich – jak stworzyć więcej mieszkań na wynajem, które będą dostępne także dla uchodźców z Ukrainy – mówi Myroslava Keryk. – Poza tym wciąż potrzebne są produkty pierwszej potrzeby. Wielu ludzi nie może sobie na nie pozwolić, bo po prostu nie mają środków na utrzymanie.

Jak poinformowało ostatnio Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, na koniec kwietnia do systemu ubezpieczeń zgłoszonych było prawie 700 tys. Ukraińców, z czego 132 tys. to pracownicy zatrudnieni dzięki nowej, uproszczonej procedurze, która umożliwia szybkie podjęcie pracy.  Trzy czwarte z tej grupy to kobiety. Aby ułatwić im podjęcie zatrudnienia i osiągnięcie niezależności finansowej, istotne jest dopasowanie do nich możliwości rynku i ofert pracy.

  Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne

– Dla wielu kobiet, które tu przyjechały, ważny jest np. dostęp do pracy tymczasowej na lato, w czasie, kiedy oczekują na powrót do domu – mówi prezeska Fundacji „Nasz Wybór”.

Uciekinierzy z ogarniętej wojną Ukrainy, którzy przyjechali do Polski, wciąż mogą liczyć na pomoc m.in. ze strony samorządów i organizacji pozarządowych. Mogą zarejestrować się w powiatowym urzędzie pracy i jak obywatele Polski skorzystać tam z pośrednictwa pracy, poradnictwa zawodowego i szkoleń. Nieocenioną rolę odgrywa również prywatny biznes. Jak wynika z raportu PIE i BGK, ponad połowa polskich firm w różny sposób angażuje się w pomoc dla Ukrainy i uchodźców.

– Biznes dzieli się kompetencjami, wspiera finansowo, ale i logistycznie. Na naszym przykładzie mogę powiedzieć, że firmy mocno wspierają nas w tym pomaganiu – podkreśla Myroslava Keryk. – Dla przykładu firmy logistyczne pomagają w dostarczaniu pomocy humanitarnej do Ukrainy, a firma Orange pomogła nam rozbudować infolinię, która wsparła już ponad 30 tys. osób.

– Przedsiębiorstwa nie mogą odciąć się od tego, co się dzieje – dodaje Elizabeth Tchoungui, dyrektorka wykonawcza Grupy Orange ds. odpowiedzialności społecznej i filantropii. – Kryzys się nie zakończył. Fundacja Orange w Europie, dzięki specjalnemu funduszowi w wysokości 1 mln euro, pomoże w kształceniu ukraińskich dzieci i zapewnieniu im pomocy psychologicznej, bo rodziny przyjeżdżające do Polski mają za sobą ogromną traumę.

Jak podkreśla, Fundacja Orange od lat angażuje się w działania pomocowe w Polsce i regularnie współpracuje z organizacjami pozarządowymi i organami publicznymi.

– Dzięki tym doświadczeniom byliśmy w stanie szybko zareagować, najpierw przekazując karty SIM uchodźcom, a potem organizując inne nasze działania – mówi Elizabeth Tchoungui. – Kiedy kryzys się rozpoczął, pierwszym krokiem dla Orange było zapewnienie łączności i przepustowości sieci na granicy. Dzięki niej członkowie rodzin, które zostały rozdzielone, mogą pozostać w kontakcie. Drugim, ważnym aspektem pomagania było zaangażowanie naszych pracowników. Odpowiedzieli na tę sytuację z ogromnym sercem, zapewniając żywność, pomoc medyczną i schronienie dla uchodźców.

Wiceprezeska Orange zauważa też, że wiele biznesów było w stanie szybko i sprawnie zareagować na kryzys związany z wojną w Ukrainie dzięki temu, że jeszcze niedawno mierzyły się z wyzwaniami, których dostarczyła im pandemia. Wypracowane w tym czasie doświadczenie i mechanizmy szybkiego reagowania teraz przydały im się ponownie.

  Opóźnienia w dostawach z Azji uderzają w firmy i konsumentów. Importerzy szukają nowych możliwości transportu

Raport PIE i BGK wskazuje, że odsetek firm zaangażowanych w pomoc jest największy wśród dużych przedsiębiorstw (86 proc.). Najpopularniejszą formą wsparcia jest zaś pomoc rzeczowa. 56 proc. dużych firm organizowało zbiórki żywności, produktów medycznych czy ubrań i przekazywało je do punktów pomocowych. Co czwarta firma przekazała na rzez Ukraińców własne środki, a co piąta przekazała środki ze zbiórek przeprowadzonych przez pracowników. Inne formy pomocy to nieodpłatne świadczenie usług lub oferowanie produktów (17 proc. wskazań). W szczególności wskazywały na nią firmy transportowe (35 proc.), realizujące usługi transportu uchodźców z granicy do miejsc docelowego pobytu.

Niezależnie od pomocowych akcji realizowanych przez przedsiębiorstwa w działania na rzecz uchodźców angażują się także polscy obywatele. Jak wynika z badań CBOS przeprowadzonych na przełomie lutego i marca, 68 proc. Polaków deklaruje, że w jakiś sposób pomaga Ukraińcom.

– Na przykładzie takich kryzysów możemy się przekonać, jak wielka jest siła ludzkiej empatii. Możemy się nauczyć, jak szybko reagować w sytuacji kryzysu dzięki tej empatii i odpowiedniemu przygotowaniu. Są to również pozytywne cechy w biznesie. Widzimy, jak silne mogą być wartości przedsiębiorstwa, firmy, kiedy mierzymy się z tak niespotykanymi wydarzeniami – mówi wiceprezeska Orange.

O nowej rzeczywistości Ukraińców w Polsce, mądrym pomaganiu i o tym, czego uczą nas kryzysy humanitarne, eksperci rozmawiali podczas debaty „Ślady człowieka” zorganizowanej przez Orange Polska w ramach cyklu spotkań Miasteczko Myśli.

Źródło: http://biznes.newseria.pl/news/uchodzcy-z-ukrainy-powoli,p1230297381